sobota, 16 sierpnia 2014

Leczo - prawdziwe węgierskie lesco

Często robimy leczo, a raczej coś co przypomina leczo, a jeszcze bardziej przypomina ratatouille.
   W prawdziwym węgierskim lecsó nie znajdziecie cukinii ani tym bardziej - polskiego wynalazku - parówek, które wzięły się pewnie z czasów PRL-owskich, kiedy to o dobrą kiełbasę trzeba było mocno się postarać.
   Tak gotowały mamy i babcie, a córki przyjęły ten zwyczaj "parówkowy". I całkiem to leczo "parówkowe" było dobre. Ale ...

   Teraz mamy do wyboru, do koloru, wszystko co dusza zapragnie.
   Moja dusza zapragnęła więc chorizo - co prawda kiełbasa nie węgierska, jednak paprykowa :) Choć, mówiąc szczerze, z dobrą polską suchą kiełbasą jest tak samo pysznie.
   A i tak najważniejsza jest papryka - ta świeża i ta sproszkowana, oraz sposób przyrządzenia. Ważne nie rozgotować papryki, powinna być taka trochę "na ząb". Świeże dojrzałe pomidory dają lepszy smak niż z puszki, ale w zimę nie łatwo o dobre pomidory, z puszki też będą w porządku.

Zapraszam na tradycyjne węgierskie lescó!


Składniki:

1 kg papryki*
2 cebule
6 dojrzałych pomidorów (w zimę 400 gr pomidorów krojonych z puszki)
300 gr kiełbasy paprykowej (można zamienić na polska dobrą suchą kiełbasę)
2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
smalec do smażenia 1-2 łyżki**
2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
pieprz czarny mielony
sól

Paprykę oczyścić z nasion i białych błonek. Smalec rozpuścić w garnku z grubym dnem. Pokrojoną w kostkę cebulę zeszklić na smalcu, zmniejszyć ogień, dodać sól i mieloną paprykę, przez chwilę podsmażyć (1-2 min). 

Dodać pokrojoną w 2 cm kostkę paprykę, podsmażyć na dużym ogniu przez 2 minuty, ciągle mieszając. Zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem 10 minut. 

Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w grubą kostkę, wrzucić do garnka, dusić jeszcze 5 minut. Następnie dodać grubo pokrojoną kiełbasę, przeciśnięty przez praskę czosnek, pieprz czarny mielony.
Dusić pod przykryciem jeszcze 5-10 minut. Zgasić ogień, i zostawić jeszcze na 5 minut pod przykryciem.

Można podać z ziemniakami w mundurkach lub jako samodzielne danie.

mmm ...  pycha!


*czerwona, biała, zielona, żółta - każda będzie dobra, najlepiej smakuje i ładniej wygląda mieszanka papryki czerwonej, zielonej i żółtej

**jeśli nie lubicie smalcu, olej słonecznikowy też będzie na miejscu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz