Smaczny. Nie za słodki, ale i nie mdły. Wino dodaje trochę charakteru. Powiedziałabym nawet że jest to deser dietetyczny. Mało białego cukru, dużo białka i owoców - sama przyjemność i czyste sumienie.
1 kg serka twarogowego (bez zagęszczaczy i różnych innych dziwnych dodatków)
100 g ksylitolu*
1 laska wanilii (lub 1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią)
5 łyżek żelatyny
150 ml białego wina półsłodkiego (tokajskiego naprzykład)
50 gr rodzynek
1 opakowanie galaretki truskawkowej
0,3 - 0,6 kg truskawek (zależy jak je pokroisz i ułożysz)
1 opakowanie podłużnych biszkoptów "eco"
tortownica o średnicy 26 cm
Rodzynki zalać winem i odstawić na 30 minut do nasiąknięcia. Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wodzy, przestudzić do temperatury pokojowej.
Biszkoptami wyłożyć dno tortownicy.
Serek wymieszać z ksylitolem, wyskrobanymi z wanilii ziarenkami, dodać rodzynki oraz wino w którym się moczyły. Wszystko wymieszać.
Ciągle mieszając masę twarogową, powoli, po łyżce dodawać rozpuszczoną żelatynę, wszystko bardzo dokładnie wymieszać.
Zalać masą biszkopty i wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc do stężenia.
Galaretkę truskawkową rozpuścić w 400 ml gorącej wody i przestudzić do temperatury pokojowej.
Umyte truskawki oczyścić z szypułek, pokroić w plasterki i ułożyć na zastygniętej masie serowej.
Zalać ostrożnie przestudzoną galaretką i znowu wstawić do lodówki. Po 2-3 godzinach galaretka stężeje i deser można kroić.
*Parę słów o ksylitolu.
Jest to tak zwany cukier brzozowy, choć tak naprawdę nie jest cukrem.
Stosuję go w swojej kuchni od 1,5 roku i śmiało polecam zamienić zwykły biały cukier na ksylitol.
Nie jest tani, ale za to zdrowszy i słodszy od białego cukru.
Naukowe objaśnienie i długą listę zalet można przeczytać tu Jak działa ksylitol.
Składniki:
1 kg serka twarogowego (bez zagęszczaczy i różnych innych dziwnych dodatków)
100 g ksylitolu*
1 laska wanilii (lub 1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią)
5 łyżek żelatyny
150 ml białego wina półsłodkiego (tokajskiego naprzykład)
50 gr rodzynek
1 opakowanie galaretki truskawkowej
0,3 - 0,6 kg truskawek (zależy jak je pokroisz i ułożysz)
1 opakowanie podłużnych biszkoptów "eco"
tortownica o średnicy 26 cm
Rodzynki zalać winem i odstawić na 30 minut do nasiąknięcia. Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wodzy, przestudzić do temperatury pokojowej.
Biszkoptami wyłożyć dno tortownicy.
Serek wymieszać z ksylitolem, wyskrobanymi z wanilii ziarenkami, dodać rodzynki oraz wino w którym się moczyły. Wszystko wymieszać.
Ciągle mieszając masę twarogową, powoli, po łyżce dodawać rozpuszczoną żelatynę, wszystko bardzo dokładnie wymieszać.
Zalać masą biszkopty i wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc do stężenia.
Galaretkę truskawkową rozpuścić w 400 ml gorącej wody i przestudzić do temperatury pokojowej.
Umyte truskawki oczyścić z szypułek, pokroić w plasterki i ułożyć na zastygniętej masie serowej.
Zalać ostrożnie przestudzoną galaretką i znowu wstawić do lodówki. Po 2-3 godzinach galaretka stężeje i deser można kroić.
*Parę słów o ksylitolu.
Jest to tak zwany cukier brzozowy, choć tak naprawdę nie jest cukrem.
Stosuję go w swojej kuchni od 1,5 roku i śmiało polecam zamienić zwykły biały cukier na ksylitol.
Nie jest tani, ale za to zdrowszy i słodszy od białego cukru.
Naukowe objaśnienie i długą listę zalet można przeczytać tu Jak działa ksylitol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz